... wyczarowane igłą i nitką ...

środa, 9 marca 2016

Train of Dreams

Spodobał mi się na blogu Agnieszki obraz Train of Dreams.  Miesiąc przygotowań i od 1 marca chwyciłam i ja za igłę :-).
 

Tym razem zdecydowałam się na chińskie zamienniki DMC, zawsze to trochę mniej z kieszeni ucieknie pieniążków, a sam obraz stosunkowo nie za duży. Obraz to HAED o rozmiarach 625 x 164 autorstwa Ronalda Spanglera. Tym razem, a właściwie po raz pierwszy przygotowałam sobie muliny:
 
 
Bobinki własnej roboty, pudełko drewniane, które powinno być wypełnione herbatkami, bo z takim zamysłem było kupione i kanwa usztywniana 18ct. Mulinki okazały się bardziej puszyste niż oryginalna DMC i w pierwszej chwili chciałam wyszywać jedną nitką, zrobiłam kilka prób i zrezygnowałam. Raz, że pojedyncza nitka nie współgrała z moją ręką, a dwa - kanwa mi prześwitywała przez krzyżyki i w końcowym efekcie robię dwiema nitkami.
 
Na tą chwilę jest tyle, nie obyło się też bez komplikacji. Okazało się, że 781 nie produkują i jego zamiennikiem jest 782, tyle, że w schemacie 782 też jest. W końcu stanęło na tym, że na oko wygrzebałam ze swoich zapasów podobną, bo to nie jest zamiennik, mulinę Anchor 1046.
 

 
Efekt jest ok, mulina już nie kurzy się w pudełku, a krzyżyków przybywa :-). 

 
Miłego podglądania moich postępów :-)
 

8 komentarzy:

  1. Duże obrazki przed Tobą.Życzę wytrwałości i miłych chwil podczas tworzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem daleko za Tobą więc będę podglądać kolorki u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Monia kolorki super dobrałaś :) i sporo już xxx za Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię ten obraz :) na pewno będę śledzić postępy u Ciebie. Trzymam kciuki za jego wyszywanie.
    Muliny 781 i 782 wyszywałam jako 782.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że jesteś u mnie, podglądam Twoje postępy w pociągu :-)

      Usuń